Flagowy autokar koncernu Daimler Truck wygląda i porusza się jak luksusowa limuzyna, szczególnie po załączeniu trybu automatycznego kierowcy.
Funkcja automatycznego kierowania, oznaczana skrótem ADA (Active Drive Assist), znana jest już na rynku samochodów użytkowych, ale w autokarach dotąd nie była stosowana, nawet w tych produkowanych przez Daimler Truck (produkcja autobusów trafiła pod skrzydła nowej spółki powstałej w wyniku zmian struktur koncernu zapoczątkowanych dwa lata temu). ADA dostępna jest m.in. w samochodach ciężarowych marki Mercedes-Benz, a rozszerzenie oferty o autokary było kwestią czasu. ADA kontrolująca funkcjonowanie układu napędowego i kierowniczego pojazdu jest dużym udogodnieniem w pracy kierowcy, pośrednio zwiększając bezpieczeństwo w ruchu drogowym. Daimler traktuje te kwestie priorytetowo, jednocześnie dbając o rozwój technologii przynoszącej spadek kosztów eksploatacji oraz zużycia paliwa. Efektywność spalania wzrosła (4,5% wg producenta) m.in. po przeprowadzeniu kolejnej optymalizacji układu sterującego silnika oraz modernizacji przewidującego tempomatu PPC, natomiast cały pakiet nowych usług oferowanych na bazie connectivity znacznie ułatwił kontrolowanie stanu technicznego autokaru oraz jego serwisowanie. Dane i parametry eksploatacyjne dostępne są za pośrednictwem komputera lub smartfona właściciela autokaru, a także serwisu. Ich analiza stanowi podstawę usługi Uptime, która należy do jednych z bardziej zaawansowanych metod minimalizacji strat powodowanych przestojami autokaru. Są one szczególnie dokuczliwe w przewozach średnio- i długodystansowych. Uptime dostępna jest m.in. w ofercie modeli Setra TopClass i ComfortClass, opisywanych na łamach ostatnich wydań „PT Busa”, natomiast w bieżącej prezentacji podzielimy się z Wami spostrzeżeniami dokonanymi w trakcie jazd próbnych.
Setra ComfortClass oferowana jest w sześciu odmianach długości:
S 511 HD | 10,5 m |
S 515 HD | 12 m |
S 516 HD/2 | 13 m (dwuosiowe poddwozie) |
S 516 HD | 13 m (trzyosiowe podwozie) |
S 517 HD | 14 m |
S 519 HD | 15 m |
Setra TopClass występuje w trzech odmianach:
S 515 HDH | 12,5 m |
S 516 HDH | 13,3 m |
S 617 HDH | 14,2 m |
Pierwsze zdjęcia nowego modelu opublikowane w zeszłym roku raczej nie zwiastowały następnej generacji, ale przedstawione na nich autokary ComfortClass i TopClass przyciągały uwagę detalami, które nie mogły być efektem zwykłego liftingu. Faktem jest, że szkielet nadwozia (a właściwie nadwozi obu modeli) pozostał bez zmian. Wątpliwości rozwiała żywa prezentacja na targach w Hanowerze, a potem jazdy próbne. Nowość robi duże wrażenie, szczególnie gdy jest ona oglądana o różnych porach dnia – w zmiennych warunkach świetlnych. Gra światła i cieni ożywia trójwymiarowe logotypy Setry znajdujące się po bokach i z tyłu nadwozia, a wysokiej jakości powłoka lakiernicza dopełnia ten efekt. Nie mniej atrakcyjnie prezentuje się przód nadwozia zaprojektowanego zgodnie z trendami obowiązującymi w świecie samochodów osobowych, jak zapewnia jego projektant.
Frontowa ściana nadwozia jest jedną z charakterystycznych cech nowego modelu. Tu nie było miejsca na komponenty lub części będące adaptacją rozwiązań stosowanych w innych pojazdach (np. reflektory pochodzące z samochodów ciężarowych). Dominują elementy LED tworzące punktowe oraz liniowe źródła światła. Główne reflektory wyprodukowała Hella, stosując technologię „LED High Performance”. Klosze lamp pozostały te same, jednak sąsiadujące z nimi listwy wraz panelami świetlnymi „optycznie” odmieniły ich wygląd (kształt). Panele świetlne pełnią potrójną funkcję: świateł do jazdy dziennej, pozycyjnych oraz kierunkowskazów. W modelu TopClass błyszczą one niczym polerowany chrom. To zasługa tworzywa, z którego wykonane są ozdobne listwy. Dla modeli ComfortClass zarezerwowano szczotkowane aluminium.
Podobną techniką wykonane są elementy ozdobnej ramki okalającej błyszczący napis „Setra”. Sensory systemów radarowych zamontowane w pobliżu tych zdobień stają się niemal niewidoczne. Odwrotny efekt uzyskano, umieszczając centralnie na szerokim pasie podszybia „K” – emblemat, znak rozpoznawczy twórcy marki Setra. To prawdziwa gratka dla miłośników niemieckiej marki autobusowej, ale prawdopodobnie elementem rozpoznawczym nowego modelu staną się nowe, ukośnie ustawione światła do jazdy dziennej (kierunkowskazy). Są one bardzo skutecznym narzędziem identyfikacji modelu w warunkach ograniczonej widoczności, powszechnie wykorzystywanym przez producentów samochodów osobowych.
Podwozie zmodernizowanej Setry właściwie pozostało bez zmian z wyjątkiem nowej osi kierującej. Zastosowano w niej m.in. nowe łączniki oraz amortyzatory, które nieco usztywniły zawieszenie, polepszając jego charakterystykę. Modyfikacja pośrednio jest związana z wprowadzeniem ASA współpracującego z elektrohydraulicznym wspomaganiem przekładni kierowniczej. Podobne rozwiązanie wykorzystano w modelu eCitaro, wyposażonym w ten sam układ wspomagania kierowcy. Nowe zawieszenie i wspomaganie zatarły do pewnego stopnia różnicę pomiędzy charakterystyką układu kierowniczego Setry i samochodu osobowego. Setra zasłużyła na te pochlebstwa, kontynuując rozwój produktu począwszy od premiery modeli 400, w których np. hamulec postojowy był przymocowany do podestu pod fotelem kierowcy, a obecnie jest on stylizowaną dźwigienką sterującą elektronicznym systemem zwalniania hamulca. Ergonomia stanowiska kierowcy jest bliska wzorcowej. Zakres regulacji fotela i kolumny kierownicy, ustawienie pedałów, a także kształt deski rozdzielczej mają wpływ na komfort prowadzenia pojazdu oraz bezpieczeństwo, w dużej mierze uzależnione od tzw. czasu reakcji. Można by dyskutować nad umiejscowieniem ekranu, na którym wyświetlany jest obraz otoczenia autobusu, natomiast autopilot oraz najnowsza wersja przewidującego tempomatu prowadzącego pojazd nawet przez skrzyżowania na drogach krajowych odmieniają pracę za kółkiem w stopniu zasadniczym. Odciążenie kierowcy w nieustannym kontrolowaniu toru jazdy oddala od niego zmęczenie pogarszające m.in. koncentrację. Efektywność systemu ADA zależy przede wszystkim od czytelności linii wyznaczających pas jezdni, ale najwięcej korzyści przynosi jego wykorzystanie w trakcie jazdy autostradą lub innymi drogami o co najmniej dwóch pasach ruchu w jednym kierunku. ADA należy obecnie do najbardziej rozwiniętych tego typu systemów. Precyzja, z jaką ustalane jest położenie autokaru względem linii umożliwia mu prowadzenie pojazdu prawą lub lewą stroną pasa albo jego środkiem. W celu dokonania wyboru należy skorzystać z menu komputera pokładowego. ADA pozostaje aktywny dopóki ręce spoczywają na kierownicy, w przeciwnym razie system uruchamia ostrzeżenie przed wyłączeniem, a gdy to nie przynosi skutku rozpoczyna hamowanie, wykorzystując 50% mocy hamowania, doprowadzając do zatrzymania autobusu. Automatyczne hamowanie może być przerwane funkcją kick down, czyli wciśnięciem pedału przyspiesznika do oporu.
Specyfika infrastruktury dróg krajowych w Portugalii, gdzie odbywały się jazdy próbne, nie sprzyja funkcjonowaniu „ady”. Braki bocznych linii dezorientują system, który zaleca przejście do ręcznego kierowania – wystarczy nacisnąć przycisk. Żadnych problemów nie sprawiał przewidujący tempomat PPC. Daimler mocno udoskonalił oprogramowania analizujące oraz sterujące układem napędowym zgodnie z danymi zapisanymi w mapach GPS. Setra rozpoznaje skrzyżowania, ronda, a pokonując je dostosowuje prędkość zgodnie z wytycznymi, które kierowca może zmieniać wg własnego uznania, posługując się menu komputera pokładowego. Doskonałym uzupełnieniem przewidującego tempomatu jest ABA 5 czuwający nad obiektami, pojazdami, a także pieszymi pojawiającymi się przed pojazdem. ADA i PPC co prawda nie zwalniają kierowcy od odpowiedzialności, ale układ awaryjnego hamowania wspomagany czujnikami radarowymi oraz analizą obrazu z kamery znajdującej się za przednią szybą stanowi wsparcie półautomatycznej jazdy nawet w terenie zabudowanym. Oba systemy figurują na liście standardowego wyposażenia modeli ComfortClass i TopClass, stanowiąc o ich atrybutach i zaletach takich jak np. oszczędność zużycia paliwa.
Tekst DD, Fot. Daimler Truck, autor