Transformacja w transporcie opiera się na miksie rozwiązań bazujących na tradycyjnych i nowych paliwach, biosurowcach i rozwoju infrastruktury ładowania pojazdów elektrycznych. W opinii ekspertów ORLENU to zadanie na lata, ale już teraz koncern buduje stacje tankowania wodoru oraz inwestuje w ultraszybkie ładowarki.
W czerwcu 2024 r. ORLEN uruchomił w Poznaniu pierwszą w Polsce ogólnodostępną całodobową stację wodorową, na której regularnie tankuje m.in. 25 należących do miasta autobusów. Kolejne powstają w Katowicach i Wałbrzychu, a do 2030 r. koncern planuje budowę ponad 100 stacji tankowania wodoru w Polsce, Czechach i na Słowacji.
– Wodór to ważne w krajowym miksie paliwo przyszłości, które będzie odgrywać coraz większą rolę w transporcie. W planach projektowych mamy budowę 56 stacji tankowania wodoru w całej Polsce. Chcemy to realizować zgodnie z harmonogramem i mam nadzieję, że terminy będą dotrzymane i że zostanie to uwzględnione w strategii Orlenu – uważa Michał Grzybowski, kierownik Zespołu Analiz Projektów Wodorowych w ORLEN.
Ekspert zaznacza, że projekty wodorowe są kosztowne. Budowę poznańskiej stacji dofinansowano ze środków unijnych (w ramach instrumentu CEF – Connecting Europe Facility) oraz krajowych (z programu „Zielony transport publiczny”). W tym roku koncern otrzymał zgodę Komisji Europejskiej na dotację do budowy 16 stacji tankowania wodoru i hubu produkcyjnego, na kwotę 62 mln euro.
– Widzimy zainteresowanie ze strony samorządów i miejskich zakładów autobusowych technologiami wodorowymi i myślę, że oprócz napędów bateryjnych, biopaliw jak bio LNG, bio CNG, wodór będzie miał istotne miejsce w przyszłym miksie paliwowym – podkreśla Michał Grzybowski
Sieć hubów wodorowych ma być zasilana z odnawialnych źródeł energii oraz instalacji przetwarzających odpady komunalne w zero- i niskoemisyjny wodór. Zakładana moc elektrolizerów w Grupie ORLEN do 2030 roku wyniesie około 1 GW, co w połączeniu z projektami typu waste-to-hydrogen umożliwi produkcję ponad 130 tys. ton wodoru rocznie.
ORLEN planuje także rozwój sieci logistycznej dostaw wodoru na stacje tankowania, bazujący na bateriowozach – cysternach jak dla paliwa konwencjonalnego, ale dostosowanych do przewożenia wodoru pod wysokim ciśnieniem.
Ważnym elementem transformacji energetycznej jest elektromobilność. Największa krajowa sieć stacji paliw dysponuje w Polsce także rozbudowaną infrastrukturą ponad tysiąca punktów ładowania pojazdów elektrycznych.
– Elektryfikacja transportu to zadanie rozpisane na pokolenia, wymagające zaangażowania i skoordynowania zasobów inwestycyjnych i organizacyjnych. To tworzenie całego ekosystemu elektromobilności – uważa Karol Wolff, dyrektor Biura Strategii i Transformacji Strategicznej ORLEN.
Ekspert dodaje, że w polskich warunkach rozwój elektromobilności zależy od szybkości modernizacji sieci elektroenergetycznych, która w jego ocenie, za sprawą nadmiernej biurokracji, dzieje się zbyt wolno.
– Polska jest krajem, gdzie klient oczekuje rozwiązań skutecznych i korzystnych ekonomiczne, jak LPG. Dlatego mówiąc o rozwoju elektromobilności, mówimy o całym łańcuchu – od wytwarzania zielonej energii. Inwestujemy w modernizację sieci, jednak to działanie wymaga czasu, dlatego potrzebujemy jako biznes – ale też regulatorzy, klienci – znaleźć takie tempo, które pozwoli na długofalowe szukanie rozwiązań najbardziej skutecznych i użytecznych – zaznacza Karol Wolff.
Michał Grzybowski i Karol Wolff byli gośćmi 5. Kongresu Nowej Mobilności, który odbywał się w dniach 24-26 września w Łodzi. Wydarzenie skupiło polskich i międzynarodowych interesariuszy sektora zeroemisyjnego transportu oraz nowej mobilności. (PAP)